Na tron lidera wskoczyli w 30 kolejce tego sezonu. Dopiero. Pozycję tą okupowali znacznie krócej od swoich rywali z Marsylii czy Lyonu. Ich najskuteczniejszy napastnik nie przekroczył w tym sezonie granicy 20 bramek, a zaledwie dwóch pomocników zaliczyło więcej niż 5 asyst. Najlepszym obrońcą bloku defensywnego tego sezonu jest 20-latek. Zdecydowanie. Trenera krytykowano wszędzie, zawsze, ciągle. Debatowano o zwolnieniach, sprzedażach, zakupach, błędnych inwestycjach. Obiektywnie mówiąc, nie więcej niż 3-4 zawodników zasługuje na wyróżnienie do jedenastki najlepszych tego sezonu.
A mimo to zwyciężyli tę ligę. Ponowie. Po raz trzeci. I w dodatku, bardzo pewnie.
Ich najlepszym zawodnikiem jest wychowanek. Ich drugim najlepszym zawodnikiem jest wychowanek. Ich trzecim najlepszym zawodnikiem jest.. wychowanek, zresztą, kapitan. Nie chcąc się powtarzać poproszę Was, abyście tak policzyli do ośmiu. Da to wam obraz wicemistrza kraju. Aha, zapomniałem dopisać kluczowy przymiotnik – obraz niespodziewanego wicemistrza kraju.
Mają opinię niezatapialnych. Od trzech lat nie dali się zepchnąć, wyrzucić, stłamsić. Zawsze walczyli do upadłego, nawet wbrew dramatycznym sytuacjom, jak choćby sezon temu. Mają kilku reprezentantów własnych krajów, różowe koszulki i klub rozbity na trzy miasta. Są ewenementem w skali Europy. Ich trener – kaban, lider i charyzmatyczny dowódca. Ich gwiazda – błyszczy, czaruje i zachwyca.
A mimo to spadli. Wreszcie, jakby wyszeptało kilku niecierpliwych.
Dokładnie te trzy rozstrzygnięcia poznaliśmy w sobotni wieczór. Zaskoczeni? Raczej wątpię, można to było przewidzieć. Efektem tych wyników był płacz na jednym stadionie, okrzyki radości w Paryżu, Tuluzie, Lorient, Reims i Caen oraz fajerwerki nad Stade de Gerland. Olympique Lyon remisem z Bordeaux pożegnał się ze swoimi fanami na własnym stadionie. Remisem z Bordeaux pożegnał sezon 2014/15 Alexandre Lacazette, który niestety będzie pauzować w ostatniej kolejce. Piszę niestety w pełni świadomie, ponieważ liczyłem, że zdoła on przekroczyć barierę 30 bramek w lidze. Nie udało się, więc czekam na przyszły sezon. Słyszysz? Czekam!
Emocje zabito w 45 minucie. Wtedy bramkę zdobył Bernardo Silva i wszyscy mogliśmy wrócić do łupania słonecznika. Paryż wiedział, Lyon wiedział, Marsylia się dowiedziała. Status quo utrzymany, można się rozejść. Monaco nie poddało się presji.
Zanim dojdziemy do ostatecznych podsumowań sezonu i faktycznych rozliczeń zawodników/trenerów z ich dyspozycji/decyzji w tym sezonie, chciałbym oddać głos w Wasze ręce i poznać wasze zdanie odnośnie tego sezonu. Kilka podstawowych pytań, by dowiedzieć się, czy podzielacie moje opinie. Czekam ze zniecierpliwieniem na odpowiedzi, lecimy!