W historii ligi francuskiej nigdy nie było wielu klasowych polskich piłkarzy. Na palcach jednej ręki możemy wymienić tych najlepszych, którzy w swoich klubach nad Sekwaną byli niezbędni. Był jednak taki piłkarz, który w swoim klubie był więcej niż niezbędny, był autorytetem. Dwukrotnie wybierany na najlepszego obcokrajowca Ligue 1. Nazywany „odkrywcą Cantony”. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii polskiej piłki. Andrzej Szarmach. Jego rekordu strzeleckiego w barwach AJA, do tej pory nikt nie poprawił.

„Diabeł” – taki przydomek zyskał Szarmach w ciągu swojej piłkarskiej kariery. Znany z odważnego ataku piłki głową, nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Świetnie grał w reprezentacji, zdobywał z nią brąz w 1974 oraz 1982 roku. Na Igrzyskach Olimpijskich 1976, gdzie Polska zdobywała srebro, został królem strzelców. Ale nie będziemy się jednak pochylać nad występami reprezentacyjnymi, ponieważ Szarmach to legenda klubu z Auxerre i na tym skupimy swoją uwagę.

Andrzej Szarmach urodził się w roku 1950 w Gdańsku. Tam też stawiał swoje pierwsze kroki w karierze, po czym – przez Gdynię i Zabrze – przeniósł się do do mieleckiej Stali. Wcześniej napastnikiem zainteresowanie wyrażał Eintracht Frankfurt, jednak odmówił on, a decyzję tłumaczył chęcią pogrania jeszcze na polskich boiskach. Zachowanie dziś rzadko spotykane wśród młodych polskich piłkarzy, w przypadku zainteresowania zagranicznych klubów. Z kolei na wyjazd do Nowego Jorku w celu gry w tamtejszym Cosmosie nie wyraziły zgody komunistyczne władze. Dzięki świetnym występom w Stali Mielec, Szarmach zwrócił uwagę klubu z Auxerre, gdzie przeniósł się w roku 1980, kiedy Auxerre debiutowało w najwyższej klasie rozgrywkowej. Auxerre nie sięgnęło po tytuł w okresie, gdy w klubie grał Szarmach, jednak Polak spisywał się znakomicie. Już w swoim debiucie przeciwko Lyonowi zdobył gola. W drugim sezonie (1981/82) w biało-niebieskich barwach został wicekrólem strzelców ligi. Swój wyczyn powtórzył w kolejnym sezonie (1982/83), a w 1983/84 był trzecim strzelcem Ligue 1. W 1984 roku gdy Auxerre grało swój pierwszy mecz w Pucharze Europy z portugalskim Sportingiem, Szarmach po przegranym meczu na wyjeździe (2:0), zdobył dwie bramki na Stade de l’Abbé-Deschamps, doprowadzając do remisu w dwumeczu. Ostatecznie Sporting wyrównał i mecz zakończył się wynikiem 2:2. W okresie występów „Diabła” przez skład AJA przewinęli się także inni polscy piłkarze – obrońcy Henryk Wieczorek i Paweł Janas. U boku Szarmacha rozwijał się również Eric Cantona, legendarny piłkarz Manchesteru United i reprezentacji Francji. W kuluarach mówi się nawet, że to Polak odkrył talent tego piłkarza i zwrócił na niego uwagę wścibskiego, ale świetnego trenera, jakim był Guy Roux. Szarmach był w szatni naprawdę ważną postacią. W jednym z wywiadów, w którym przytoczył anegdotę z szatni, przyznał, że miał własne zdanie przez co natychmiast zyskał szacunek wśród piłkarzy.

– Do Francji przyjechałem pod koniec rundy jesiennej sezonu 1980/81. Auxerre debiutowało w Ligue 1 i broniło się przed spadkiem. Pamiętam, jak pojechaliśmy na mecz do Monaco. Nie rozumiałem po francusku, w szatni obok mnie siedział Heniek Wieczorek i tłumaczył. Trener mówi na odprawie: „Wiecie sami, co to za zespół, niedawny mistrz Francji. Jak przegramy tam 1:2 czy 0:2, to nic się nie stanie, to będzie dobry wynik”. Słucham tłumaczenia Heńka i nie dowierzam. Mówię do niego: „To przetłumacz mu pytanie ode mnie: – Po ch… my tam w ogóle jedziemy?”. I Heniek mu to tłumaczy. A ja pytam, czy nie lepiej wysłać pismo do Monaco, że zgadzamy się na przegraną 1:2. Zaoszczędzimy na hotelu i na samolocie. Po co mamy ponosić straty? Obok mnie siedzą Joel Bats, Jean Marc Schaer, Dominique Cuperly i robią wielkie oczy. A ja mówię: „Albo jedziemy i gramy, albo zostajemy. Powalczmy, jak dostaniemy w pałę, to trudno, będziemy gorsi, to przegramy”. Bats klepie mnie po plecach i coś mówi. Pytam Heńka, co on ode mnie chce? Heniek: „On mówi, że masz rację”.

Mecz z Monaco zakończył się przegraną 1:2. Auxerre pokazało jednak ducha walki, a Szarmach zdobył wtedy gola. Po tym spotkaniu rozpoczęła się seria dobrych spotkań, dzięki którym zespół biało-niebieskich opuścił strefę spadkową i ukończył sezon na 10. pozycji.

Szarmach_2

Andrzej Szarmach był dwukrotnie wybierany na najlepszego obcokrajowca ligi francuskiej, w roku 1981 oraz 1982. W historii AJ Auxerre zapisał się jako najlepszy strzelec. W 148 występach w Ligue 1 zdobył on 94 bramki, co jest najlepszym wynikiem strzeleckim polskiego piłkarza w Ligue 1 oraz najlepszym wynikiem piłkarza AJA w tejże lidze. Od 30 lat ze 100 bramkami na koncie, Szarmach jest najlepszym strzelcem w historii AJ Auxerre. Zanosi się na to, że wynik ten będzie w statystykach klubowych pod numerem jeden jeszcze przez długi czas. Ponadto Szarmach znalazł się w jedenastce wszechczasów Auxerre wśród m.in wspomnianego wcześniej Cantony, Laurent Blanc, Philippe Mexèsa czy Djibrila Cissè.

Z Auxerre polski napastnik odszedł w roku 1985. Nie opuścił jednak Francji, przeniósł się do EA Guingamp. W pierwszym sezonie zdobył 26 bramek w 35 meczach. W kolejnym nie było już tak dobrze i Szarmach odszedł z klubu. Pomimo to w ciągu dwóch sezonów zdobył w 64 meczach 33 bramki, co obecnie daje mu ósmą lokatę wśród najlepszych strzelców klubu z Bretanii. Karierę piłkarską Szarmach zakończył w Clermont Foot, gdzie w latach 1987-1989 był grającym trenerem. Następnie kontynuował karierę szkoleniową we Francji, gdzie zamieszkał na stałe. Trenował kolejno LB Châteauroux, AS Angoulême, a następnie przeniósł się na rok do Polski, aby podjąć pracę w sezonie 1997/98 w Zagłębiu Lubin. Wrócił jednak do Francji i objął Aurillac FCA. W 2001 roku, po odejściu z Aurillac zrezygnował z dalszej kariery trenerskiej.

Dziś Szarmach na stałe mieszka we Francji. Jest menedżerem piłkarskim. To on wypromował między innymi Grzegorza Krychowiaka do Stade de Reims, co rozpoczęło wielką karierę tego zawodnika. Rekord bramkowy Szarmacha dla Auxerre długo jeszcze będzie nieosiągalny.