Beniaminkowie Ligue 1 15/16

ESTAC Troyes, Gazelec Ajaccio oraz Angers SCO – te trzy zespoły wywalczyły sobie awans i są beniaminkami Ligue 1 w sezonie 2015/16. Kim są i jakie mają mocne oraz słabe strony?


troyes

ESTAC Troyes

Pełna nazwa – Espérance Sportive Troyes Aube Champagne
Data założenia – 1986
Stadion – Stade de l’Aube (pojemność 20 tys.)
Prezes – Daniel Masoni
Trener – Jean-Marc Furlan

Zacznijmy od najlepszej drużyny Ligue 2 w zeszłym sezonie, ekipy Troyes. Pierwsze skojarzenie? Być może Marek Saganowski, który występował w tym klubie przez jeden sezon, a być może Blaise Matuidi, który stawiał tutaj swoje pierwsze kroki w zawodowym futbolu lub Jérôme Rothen, który wraz z tym klubem zdobył Puchar Intertoto w 2001 roku?

Klub pod obecną nazwą oficjalnie powstał w 1986 roku, a więc niespełna 30 lat temu, jednak jego początki sięgają roku 1900 i nazwy Union Sportive Troyenne, protoplasty dzisiejszego ESTAC, które po latach zawirowań oraz zmian statusowych przetrwało do dziś. Ich największy sukces, nie licząc wspomnianego wcześniej zwycięstwa w nieistniejącym już Pucharze Intertoto, to dojście do finału w Pucharze Francji.. w 1956 roku. I to by było na tyle.

Zespół Troyes wraca do Ligue 1 po trzech latach przerwy i będzie to ich siedemnasty występ w tych rozgrywkach. W sezonie 2012/13, ich ostatnim w najwyższej klasie rozgrywkowej we Francji, zajęli przedostatnie miejsce w lidze, tracąc do bezpiecznej lokaty ledwie trzy punkty i spadli tym samym do Ligue 2.

Ale dosyć historii, czas przejść do konkretów – a naprawdę konkretną wiadomością jest to, że Troyes zmiotło w zeszłym sezonie swoich rywali w lidze, uzyskując na mecie aż 13 punktów przewagi nad drugim Ajaccio. Oprócz tego, że byli najlepszą ofensywą w Ligue 2 (zdobyli 61 bramek w 38 spotkaniach), to mieli w dodatku najbardziej szczelną obronę (zaledwie 24 stracone gole). Nic dziwnego, że najlepszym bramkarzem tej ligi okrzyknięto właśnie golkipera Troyes, Denisa Petrica, a trzech jego partnerów z bloku defensywnego zostało wybranych do najlepszej jedenastki Ligue 1 – Jonathan Martins Pereira, Rincon i Lionel Carle. To jednak nie oni byli gwiazdami zespołu, a doświadczony i znany miłośnikom francuskiej piłki Benjamin Nivet, zdobywca 11 bramek oraz 9 asyst. To on był głównym architektem sukcesu Troyes w minionym sezonie i żaden inny zawodnik nie zbliżył się nawet statystykami do osiągnięć 38-letniego Niveta. Aczkolwiek jeden próbował – Jean Corentin, uznawany za jeden z największych talentów francuskiej piłki. Kupiony tego lata przez AS Monaco za kwotę 3,5 mln euro (z opcją rocznego wypożyczenia do Troyes) Corentin był motorem napędowym akcji ofensywnych – gdy starszy Nivet spokojnie konstruował, budował akcję, młodszy Jean nadawał jej prędkości.

Kapitanem tego statku jest doświadczony Jean-Marc Furlan, były szkoleniowiec takich klubów jak: Bordeaux, Lyon, Montpellier czy Lens, sprawujący władzę w ESTAC Troyes od pięciu lat. Zarząd klubu od zawsze bardzo mocno w niego wierzył, nawet wtedy, kiedy trzy lata temu spadł z drużyną do Ligue 2. Pozwolili mu pomału robić swoje i dziś zbierają tego owoce. Jean-Marc Furlan stworzył w Troyes naprawdę solidny zespół, umiejętnie łącząc doświadczenie (niemal 40-letni Nivet czy doświadczony Rincon) oraz młodzież z akademii tego klubu (najlepszy przykład to Jean Corentin).

ESTAC Troyes to jeden z najbardziej poukładanych beniaminków, jacy wchodzili w ostatnich latach do Ligue 1. Z doświadczonym trenerem, ogranym składem, bez poważnych osłabień i bez presji. Stać ich na to, by się spokojnie utrzymać. Jean-Marc Furlan się o to postara.


gazelec ajaccio

Gazelec Ajaccio

Pełna nazwa – Gazélec Football Club Olympique Ajaccio
Data założenia – 1910
Stadion – Stade Ange Casanova (pojemność 5 tys.)
Prezes – François Tagliaglioli
Trener – Jean-Michel Cavalli

Gazelec Ajaccio to jedna z największych sensacji francuskiego futbolu XXI wieku, nie bójmy się tego tak nazwać. Maleńki, jeśli mowa o historii, pojemność stadionu czy renomę, klub z Korsyki świętuje swój, uwaga, pierwszy awans do Ligue 1, mogąc się do tej pory pochwalić jedynie mistrzostwem Korsyki (?!), półfinałem Pucharu Francji cztery sezony temu czy zeszłorocznym wicemistrzostwem drugiej ligi, a w dodatku uzyskując ten awans bezpośrednio jako beniaminek drugiej ligi, jako najbiedniejszy zespół tej ligi. Nie inaczej będzie tym razem, o czym zdaje sobie sprawę nawet dyrektor generalny tego klubu, Christophe Etorii – „Z całą pewnością będziemy mieć najmniejszy budżet w historii Ligue 1″. I nawet, jeśli zgodnie z obietnicami podwyższy budżet klubu na najbliższy sezon, będzie on znacznie, nawet piętnastokrotnie, niższy od mistrza Francji. Sam Zlatan Ibrahimovic swoją pensją zakrywa ich w całości.

Powstały w 1910 roku Gazelec Ajaccio od zawsze był w cieniu swojego większego kuzyna, AC Ajaccio. Gdy ci drudzy co weekend stawali do starć w najwyższej fazie rozgrywkowej, malutkie Gazelec zgarniało maleńką grupkę fanów wokół amatorskich spotkań. I tak przez dekady, aż do.. zeszłego sezonu, kiedy to GFC Ajaccio wyczyniało cuda na własnym stadionie – stadionie, którego pojemność w zeszłym roku wynosiła zaledwie 2,8 tys, ale na potrzeby awansu rozbudowano do oszałamiającej cyfry 5 tysięcy – dzięki czemu zapewnili sobie awans, podczas gdy od lat bogatsze AC Ajaccio zakończyło rozgrywki Ligue 2 na 17 pozycji, ratując się przed spadkiem. Korsykańskie stadiony od zawsze stanowiły mocny argument w rękach klubów i pomimo skromnej ilości osób przychodzących na spotkania Gazelec, nie inaczej było w tym klubie – na Stade Ange Casanova gospodarze przegrali zaledwie 2 spotkania, odnosząc za to aż 13 zwycięstw. Znacznie słabiej szło im zatem na wyjazdach, gdzie ponieśli 7 porażek przy 5 zwycięstwach i 5 remisach.

15 maja 2015 to najważniejsza data w historii tego klubu – po zwycięstwie 3:2 nad Niort i dwóch bramkach Johna Tshibumbuawansowali do Ligue 1. To jednak nie Tshibumbu był najważniejszą postacią tego klubu, byli to bowiem weterani znani z boisk w Ligue 1, jak 36-letni Jeremie Brechet, były piłkarz między innymi Olympique Lyon czy PSV Eindhoven, Gregory Pujol (35 lat), były napastnik Nantes, Anderlechtu czy Valenciennes czy 37-letni David Ducourtioux, który może się pochwalić prawie 300 występami w Ligue 1. Ważną postacią był także pomocnik Mohamed Larbi, najlepszy strzelec drużyny.

To jednak nie indywidualności były największą zaletą tego klubu w minionych rozgrywkach. W zasadzie, jakby nad tym pomyśleć, ciężko byłoby wybrać dwóch-trzech bohaterów/gwiazd w tym zespole, skoro żaden zawodnik nie zdobył więcej niż sześć bramek, za to aż czternastu (!) wpisało się na listę strzelców. Identyczna sytuacja jest w kwestii asyst – żaden zawodnik nie zanotował ich więcej niż trzy, za to aż trzynastu może się pochwalić przynajmniej jednym kluczowym podaniem.

Gdy zerkniemy na dane z transfermark.de dowiemy się, że tylko jeden zawodnik warty jest więcej niż milion euro, nowy nabytek klubu ściągnięty z Tuluzy, Issiaga Sylla. To nie przeszkadzało jednak Gazelec Ajaccio czterokrotnie uzyskiwać awansu w ostatnich pięciu sezonach. Thierry Laurey, sprawujący rolę szkoleniowca tego klubu od 2013 roku, będzie miał jednak ciężką misję w sezonie 2015/16. Utrzymanie będzie marzeniem. I jeśli o mnie chodzi, ciężko mi w to uwierzyć.


angers sco

Angers SCO

Pełna nazwa – Angers Sporting Club de l’Ouest
Data założenia – 1919
Stadion – Stade Jean-Bouin (pojemność 18 tys.)
Prezes – Saïd Chabane
Trener – Stéphane Moulin

Angers SCO to ostatni z beniaminków Ligue 1 na sezon 2015/16. Drużyna ta zajęła trzecią lokatę w drugiej lidze francuskiej, uzyskując awans dzięki zwycięstwu w ostatniej kolejce ligowej i tym samym nie dając szans Dijon FCO. W najwyższej fazie rozgrywkowe rozegrał do tej pory 24 sezony, występując w latach 1956-1968, 1969-1975, 1976-1977, 1978-1981, a ostatni raz dwadzieścia dwa lata temu, w sezonie 1993/1994. Ich największym sukcesem do tej pory było zajęcie trzeciego miejsca w Ligue 1 (w 1967 roku) oraz dojście do finału Pucharu Francji w 1957 roku, gdzie musieli uznać wyższość Tuluzy (6-3). Jak widać, te sukcesy miały swoje miejsce ponad pół wieku temu.

Niektórzy polscy kibice mogą łączyć Angers SCO z zawodnikami polskiego pochodzenia, bowiem barw tego klubu bronili między innymi Marcin Adamski (10 lat temu), Grégory Malicki oraz znany na całą Europę Raymond Kopa Kopaszewski.

W klubie Angers ciężko znaleźć znane nazwiska. Zawodnikiem, którego najbardziej mogą kojarzyć kibice, to Gilles Sunu, były napastnik Evian TG czy Thomas Mangani, który grywał swego czasu w AS Monaco oraz Nancy. Swego rodzaju ciekawostką będzie także postać Billy’ego Ketkeophomphone, nowego napastnika zespołu, którego nazwisko będzie straszyć nie tylko obrońców rywali, lecz także komentatorów sportowych. Największa gwiazdą, i to gwiazdą pełną gębą, był Jonathan Kodjia, uznany najlepszym zawodnikiem poprzedniego sezonu Ligue 2, zdobywca 15 bramek dla swojego klubu. Był, ponieważ – niestety – tydzień temu zasilił szeregi angielskiego Bristol City.

Angersc SCO to zresztą najbardziej aktywny francuski klub obecnego okienka transferowego. Aż jedenastu nowych zawodników przybyło do klubu tego lata, a z ośmioma się pożegnano – tak duża ilość transferów przeprowadzonych w letnim okresie transferowym powoduje, że Angers będzie wielką niewiadomą i mało kto ma pojęcie, czego w zasadzie można oczekiwać od tego zespołu. Jak jednak pokazuje historia, tak duża ilość zmian przed początkiem rozgrywek rzadko kiedy wychodziła na dobre.

 

Komentarze

komentarz

Dodaj komentarz